Istnieją rejony naszego ciała, które skupiają nieco więcej uwagi pielęgnacyjnej niż inne. Z reguły, niemal wręcz jej całość pochłania twarz, ponieważ to ją w całej okazałości prezentujemy światu i chcemy, by wyglądała jak najlepiej. Warto jednak czasem pomyśleć o kompleksowej pielęgnacji ciała. Nadchodzą coraz cieplejsze miesiące, dlatego warto przyjrzeć się… okolicom pach. 🙂
Skóra w okolicach dołów pachowych często traktowana jest przez nas po macoszemu – nieco żelu do mycia i szybkie przejechanie maszynką, no i dezodorant. A tymczasem, wymaga ona szczególnego traktowania – jest bardzo delikatna i narażona na wiele czynników drażniących (depilacja, źle dobrane kosmetyki, otarcia od ubrań), dlatego warto poświecić jej odrobinę więcej czasu, by uniknąć podrażnień i zachować ją w dobrej kondycji.
Dodatkowo, zdaniem specjalistów, ma wyższe pH niż inne rejony ludzkiego ciała (fizjologiczne pH skóry ok. 4,7-5,6) – zbliżające się w kierunku zasadowego (co wyjaśnia kolonizowanie jej przez bakterie odpowiedzialne za powstawanie przykrego zapachu [1] i dlatego polecają oni do ich pielęgnacji środki o pH kwaśnym, sprzyjające utrzymaniu równowagi mikrobiologicznej na powierzchni naszej skóry i zapobiegnięciu nadmiernemu namnażaniu się drobnoustrojów.
Część osób stosuje natomiast do mycia ciała środki zasadowe z silnymi detergentami, które zaburzają naturalne pH skóry i nie wpływają korzystnie na stan jej bariery hydrolipidowej, czyniąc ją (do czasu aż naturalne procesy fizjologiczne nie przywrócą odpowiedniej wartości pH) mniej odporną na czynniki zewnętrzne. Do mycia ciała można także stosować naturalne mydła. Podlegają one leżakowaniu (proces służący obniżeniu ich pH), co skutkuje zmniejszeniem ryzyka podrażnienia, dzięki czemu na ogół są dobrze tolerowane przez większość typów skór. Dobrze jednak – tak czy inaczej – zastosować po ich użyciu tonik bądź hydrolat.
Skóra posiada naturalną zdolność do przywracania równowagi kwasowo-zasadowej, w której ważną rolę, szczególnie w rejonach pach, odgrywa m.in. pot – jednak jest to proces czasochłonny. Zbyt zasadowe pH skóry nie wpływa na nią korzystnie, więc oczywiście by je szybko wyrównać, dobrze jest tonizować skórę, także w innych niż twarz wrażliwych miejscach. Posłużyć mogą do tego hydrolaty (np. miętowy, eukaliptusowy, lawendowy czy z trawy cytrynowej), szczególnie jeśli mamy kłopot ze skłonnością do pojawiania się podrażnień w okolicach pach. Hydrolaty zadbają o pielęgnację tych delikatnych miejsc. Dodatkowo, mogą pomóc ukoić skórę po depilacji i dać dodatkowe uczucie odświeżenia po kąpieli. Ważna jest jednak całość stosowanej pielęgnacji i ciągła obserwacja naszej skóry i reagowanie na jej potrzeby.
Grunt to delikatne produkty, zachowanie zasad higieny oraz nawilżanie, które skórze pod pachami także się przyda!
[1] https://biotechnologia.pl/kosmetologia/rownowaga-kwasowo-zasadowa-jak-utrzymac-odpowiednie-ph-skory,16124